Co najmniej dwie osoby zginęły, kilka uznano za zaginione po przejściu tajfunu Tokage. Północno-zachodnia część kraju jest całkowicie sparaliżowana - nie latają samoloty, nie jeżdżą pociągi, nie pływają statki.

Ulewne deszcze wywołały lawiny i zmusiły tysiące ludzi do opuszczenia domów. Tokage - po japońsku jaszczurka - to drugi tajfun w ciągu ostatnich dwóch tygodni i dziesiąty w tym roku w Japonii. Według meteorologów jest to też najsilniejszy tajfun, jaki dotarł do japońskich wybrzeży w ciągu ostatnich 10 lat.