Gigantyczna akcja poszukiwawcza w okolicach Wojnicza w okolicach Tarnowa. Kilkuset małopolskich policjantów, strażaków, specjalnie szkolone psy i policyjny śmigłowiec bierze udział w poszukiwaniach zaginionej 18-letniej Joanny Matjaszek. Dziewczyna zaginęła równo rok temu.

Poszukiwania na tak dużą skalę, rok po zaginięciu, świadczą o tym, że w śledztwie pojawiły się nowe informacje i niestety, są one tragiczne. Jedna z najbardziej prawdopodobnych wersji, zakładanych przez policję mówi, że 18-letnia Joanna została zamordowana. Przyznał to także Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.

Niestety tak. Musimy zakładać, że sprawcy ukryli zwłoki właśnie w tym obszarze – powiedział Nowak. Rzecznik dodał także, że dziś rano zatrzymano kilka osób, które mogą być zamieszane w sprawę: To jest kilku mężczyzn. Są to mieszkańcy okolicy. Będziemy sprawdzać ich alibi, będą przesłuchiwani. Za wcześnie jeszcze mówić o tym, że są to zabójcy – powiedział RMF Dariusz Nowak. Policjanci muszą przeszukać obszar, około 150 hektarów.

Przypomnijmy: 18-latka 3 listopada około godz. 20 wyjechała autobusem PKS z miejscowości Niwka do Brzeska. Do domu jednak do dzisiaj nie trafiła. Dziewczyna ubrana była w czarną kurtkę z materiału, czarny sweter i spodnie w tym samym kolorze. Miała przy sobie czarną torebkę, w której były zeszyty szkolne oraz dokumenty.

Posłuchaj także relacji krakowskiego reportera RMF Marka Balawajdra:

foto KWP Kraków

13:10