Trwają poszukiwania 4 i pół letniego chłopca, który wczoraj po

wybuchu motorówki, wpadł do jeziora Dadaj na Mazurach. Dziecko

najprawdopodobniej nie żyje.

W akcji bierze udział 11 płetwonurków straży pożarnej. Mają do

przeszukania kilkaset metrów kwadratowych jeziora. Zadanie utrudnia

mocny deszcz.

W eksplozji łodzi zginęła 5 letnia dziewczynka

3 osoby dorosłe i 2 dzieci zostały ranne. Ich życiu nie zagraża

niebezpieczeństwo. Jak doszło do tragedii, na razie nie wiadomo.