Postępowanie karne wobec prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy wszczął wczoraj Sąd Apelacyjny w Kijowie. Dochodzenie ma potwierdzić lub obalić zarzuty opozycji dotyczące m.in. sprzedaży technologii wojskowych do Iraku, zlecenia zabójstwa dziennikarza Georgija Gongadze czy przyjmowania łapówek od oligarchów. Opozycja twierdzi, że prezydent złamał aż 11 paragrafów kodeksu karnego.

Nie ma żadnych przeciwwskazań, by nie wszczynać postępowania karnego wobec prezydenta. Prezydent nie może przez długi czas być podejrzewany o popełnienie przestępstwa - zaznaczył sędzia Jurij Vasiljenko. Wszczęcie postępowania oznacza, że sprawa zostanie skierowana początkowo do Prokuratury Generalnej Ukrainy.

Opozycja uważa, że prezydent Kuczma powinien odejść ze stanowiska ze względu na podejrzenia o popełnienie poważnych przestępstw.

Zaledwie przed trzema dniami podczas wielkiego wiecu w centrum Kijowa opozycja przeprowadziła sąd nad Kuczmą przed trybunałem ludowym. Prezydent został skazany na dożywocie, ale proces ten nie miał żadnej mocy prawnej.

Dziś Leonid Kuczma przyjeżdża do Polski, przez kilka godzin będzie w Warszawie. Przyleci już po zakończeniu konferencji "Ukraina w Europie", w której uczestniczą przedstawiciele ukraińskiej opozycji.

foto RMF

08:45