Krzyże-radia, lampy z butelek po jogurtach i klamerki do bielizny z USB, czyli polscy projektanci sztuki użytkowej na wystawie w prestiżowym domu aukcyjnym Pierre Berge & Associes w Brukseli.

Szokować mają drewniane odbiorniki radiowe w kształcie krzyża. To oczywiście aluzja do popularności Radia Maryja. Radia-krzyże działają, co sprawdzałyśmy razem z Agnieszką Jacobson-Cielecką, kuratorką wystawy.

Belgowie raczej nie potrafią odczytać takiego ironicznego, typowo polskiego komentarza, dlatego wolą lampy z plastikowych butelek po jogurcie. Dają one mleczne, cieple światło i nadają się do pokoju dziecinnego (mogą nawet być dla maluchów zachętą do spożywania nabiału).

Zwiedzającym wystawę Belgom podobają się także niebieskie nakrycia na krzesła:

Mało kto wie, że pomysł tego dzieła sztuki użytkowej narodził się z rzeczywistej potrzeby:

Spore zainteresowanie wzbudzają także drewniane klamerki do bielizny zakończone pamięcią USB, czyli typowe dla współczesnych projektantów łączenie wysokiej technologii z bardzo zwyczajnym, codziennym przedmiotem.