Dwudziestolecie "polskiego serwisu" w Austrii - to tytuł jednego z artykułów w wiedeńskim kurierze. Autor pisze w nim o Polakach, którzy nieźle zarabiają. Co więcej robią to oficjalnie i legalnie, w dodatku budząc sympatię Austriaków dla polskiej pomysłowości.

Austriacy często wyrzucają na złom urządzenia domowe, w których zepsuł się tylko jakiś drobiazg. Robią to z lenistwa, niewiedzy, albo obydwu tych rzeczy na raz. Polacy którzy przybyli do Austrii po wprowadzeniu w naszym kraju stanu wojennego szybko zorientowali się, że jeśli na przykład w jeden pralce zepsuł się programator, a w drugiej silnik, to z powodzeniem da się z tego zrobić jedną dobrą pralkę i sprzedać. Za częściami też nie trzeba za bardzo grzebać, bo na austriackich złomowiskach towar jest sortowany. Wiele osób pracuje w ten sposób na czarno, ale są również legalnie działające warsztaty, które płacą podatki więc mają prawo kupna i sprzedaży. Działalność ta trwa już dwadzieścia lat.

09:40