Tragiczny wypadek w miejscowości Chodów koło Miechowa w Małopolsce. BMW
prowadzone przez policjanta zderzyło się czołowo z małym fiatem.
26 letni kierowca malucha zginął na miejscu. Osierocił półrocznego
synka.
Sierżant policji uciekł z miejsca wypadku. Jak się nieoficjalnie
dowiedziała sieć RMF, prawdopodobnie był pijany. Do tej pory 27
letniego dzielnicowego z Komendy Powiatowej w Miechowie, nie udało się
zatrzymać. Jego rodzina utrzymuje, że nie wie, gdzie on jest.