Akcję protestacyjną rozpoczęli policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego. Domagają się wypłaty zaległych pieniędzy, między innymi z diet, a także poprawy warunków pracy. Na razie oflagowali radiowozy i budynek Komendy Miejskiej. Funkcjonariusze zapowiedzieli, że będą protestować aż do skutku.

Policjanci na razie nie wiedzą jak potoczą się losy ich akcji. Chcieliby natomiast by do protestu dołączyli funkcjonariusze z innych województw. „Chcemy zwrocić uwagę panów, co tak się biją o stołki do Sejmu i Senatu, by wzięli pod uwagę na przyszłość, że policja musi być sprawna – żeby była sprawna, to musi być dobrze opłacana” – powiedział RMF przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów w Piotrkowie Trybunalskim. Jan Janicki dodał, że ich głównymi postulatami jest wypłata zadłużeń i poprawa płacy. Janicki nie potrafił dokładnie powiedzieć, ile obecnie wynosi zadłużenie Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. "W połowie sierpnia komendant informował nas, że długi komendy wynoszą około 1 mln zł, ale to się ciągle zmienia" - zaznaczył (dla porównania: zadłużenie Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wynosi około 5 mln zł). Policjanci domagają się także poprawy warunków pracy. „Co to za praca, jak cały czas w stresie? Ja się będę martwił, czy będę miał jutro paliwo, czy pojadę radiowozem, czy nie pojadę?" – pytał retorycznie Janicki. Funkcjonariusze zapowiedzieli, że będą demonstrować aż do skutku. Według Janickiego, do NSZZ Policjantów w Piotrkowie Trybunalskim należy ponad połowa z około 300 funkcjonariuszy.

foto RMF

13:50