Indonezyjska policja prowadząca śledztwo w sprawie zamachu na Bali ustaliła, kto zdetonował bombę w zatłoczonej dyskotece. Problem w tym, że indonezyjskie służby bezpieczeństwa nie wiedzą, gdzie jest mężczyzna nazywany Dulmatinem. W zeszłym miesiącu w zamachu zginęło prawie 200 osób.

Dulmatin pochodzi z centralnego rejonu Jawy. Jest on dealerem używanych samochodów i ekspertem ds. elektroniki, a jego rola polegała na zdetonowaniu bomby za pomocą telefonu komórkowego - powiedział generał I Made Mangku Pastika, szef międzynarodowego zespołu kierującego śledztwem.

Dotychczas aresztowano tylko jednego podejrzanego Amroziego, który w trakcie przesłuchań przyznał się do kierowania przygotowaniami do zamachu. Kiedy rozmawiałem z Amrozim za każdym razem powtarzał, że przyczyna dla której to zrobił jest prosta. Mówi, że nienawidzi Amerykanów - mówił indonezyjski generał.

Policja poinformowała także, że zidentyfikowała głównego organizatora zamachu. Zdaniem policji jest nim Imam Samudra, jeden z czołowych członków regionalnej organizacji terrorystycznej Dżimah Islamija.

W ataku z 12 października zginęło blisko 200 osób, obywateli 19 państw, w większości turystów z Australii. Śledztwo prowadzi 120 detektywów i oficerów z Australii, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Japonii i innych krajów, którzy pomagają indonezyjskim służbom.

12:40