Wojna gangów lub też porachunki na tle rasowym. Na razie rosyjska milicja nie wie, dlaczego doszło do pogromu na jednym z targowisk w Moskwie. Zginęła co najmniej jedna osoba, gdy późnym wieczorem grupa kilkuset młodych ludzi zaatakowała handlarzy pochodzących z rejonów Kaukazu.

Około 300 młodych ludzi zaatakowało wieczorem jeden z moskiewskich targów i pobiło handlujących tam ciemnoskórych mieszkańców Kaukazu. Według różnych źródeł zginęła jedna lub dwie osoby. Co najmniej dwie osoby trafiły do szpitala w stanie ciężkim. Milicja aresztowała 10 osób, jednak większość napastników uciekła - podały rosyjskie media, powołując się na źródła w moskiewskiej milicji. Nie wiadomo, co było powodem ataku na targowisko, położone na południu miasta. Według agencji Interfax, organizatorem ataku był ultranacjonalistyczny Rosyjski Związek Ogólnonarodowy. Niektórzy z napastników wykrzykiwali hasła poparcia dla moskiewskiego klubu piłkarskiego Lokomotiw, który w marcu pokonał na swym stadionie drużynę Real Madryt - podała telewizja RTR. Nie był to pierwszy w Moskwie atak na ludzi pochodzących z Kaukazu.

23:30