W okolicach Kartuz w Pomorskiem grasuje seryjny podpalacz. Tylko w tym miesiącu pięciokrotnie podpalił las. Sprawa zajmuje się policja, własne śledztwo prowadzi także nadleśnictwo.

Pożary zawsze pojawiają w kilku miejscach, co potwierdzałoby tezę o działalności podpalacza. Przestępca działa w okolicach malutkiego Mezowa, w lesie prywatnym i państwowym.

Na szczęście strażacy przyjeżdżają na czas i płomienie udaje się zdusić zanim dojdzie do rozprzestrzenienia się ognia. Przy tej pogodzie nie trudno jednak o katastrofę: ściółka ma wilgotność ok. 10 procent i – jak mówią strażacy – jest sucha jak papier.

11:30