Po kilkunastu godzinach poszukiwań odnaleziono 11-letniego Adama. Chłopiec spędził noc w krzakach, w pobliżu domu. Dziecka, które wczoraj po południu wyszło z domu w miejscowości Samoklęski w powiecie jasielskim na Podkarpaciu, szukało około stu policjantów i strażaków oraz psy.

Wszystko wskazuje na to, że chłopiec miał nieporozumienia z ojcem. Mężczyzna zachowywał się tajemniczo, a chwilami nawet agresywnie w stosunku do ratowników. Zaprzeczał wszystkiemu, co udało się ustalić. Nie współpracował z policją - powiedział rzecznik podkarpackiej policji Wiesław Dybaś. Ojciec dziecka twierdził chociażby że wysłał chłopca do sklepu po oranżadę, ale w sklepie go nie było.

W nocy do akcji poszukiwawczej włączono dodatkowe jednostki policji, ściągnięte w trybie alarmowym. Przestraszonego i zziębniętego Adama odnaleziono ukrytego w krzewach. O trudnej sytuacji w domu chłopca zostanie powiadomiona opieka społeczna.

foto Archiwum RMF

09:15