Około sześćdziesięciu wsi na Podkarpaciu jest odciętych od świata. Najgorsze problemy z zaopatrzeniem w żywność mają mieszkańcy gmin Pilzno, Markowa oraz Brzozów. W przypadku nagłych zachorowań mogą oni liczyć na pomoc latającej karetki. Jeśli tylko pogoda na to pozwala, śmigłowiec jest w stanie dotrzeć do każdego potrzebującego natychmiastowej pomocy.

Kierownik pogotowia lotniczego w Sanoku Janusz Andrzejewicz zapewnił RMF, że helikopter wylatuje do każdego zgłoszenia; nawet tych, które wcześniej nie były realizowane. „W normalnych warunkach do takich zgłoszeń nie latamy, a w tej sytuacji gdzie są drogi zawiane, to latamy do każdego zgłoszenia” – mówi Andrzejewicz. Jedynym warunkiem udzielenia takiej pomocy są dobre warunki pogodowe: „Wiatr nam nie przeszkadza - byle byłyby mniejszy niż 18 metrów na sekundę. Najgorsze to jak są takie warunki, jak wczoraj – zamiecie i burze śniegowe. Dziś, przynajmniej na razie, jest dobrze” – dodał Andrzejewicz. Z powody złej pogody pogotowie nie mogło wczoraj pomóc sześciu chorym. Nie szczęście były to przypadki, w których nikomu nie zagrażało poważne niebezpieczeństwo.

foto Marek Adamik RMF

12:25