Mieszkaniec Irlandii Północnej podejrzany o podłożenie bomby rurowej przed domem zamieszkanym przez polską rodzinę w Antrim, w listopadzie stanie przed sądem karnym. Tak postanowił lokalny Sąd Pokoju.

30-to letni John Smyth został aresztowany w piątek. Oskarżono go o produkcję materiałów wybuchowych z zamiarem wyrządzenia szkody innym.

Z uwagi na to, że Smyth może wpływać na świadków lub usuwać dowody rzeczowe, sąd zdecydował o zatrzymaniu go w areszcie.

Bombę znaleziono w środę rano na parapecie mieszkania zajmowanego przez Polaków. Policja informowała, że ładunek był nieuzbrojony, natomiast media twierdzą, że mógł eksplodować.