Kręte ścieżki sprawiedliwości. Czterej mężczyźni podejrzani o brutalny gwałt na 18-letniej dziewczynie nadal są na wolności. Do zdarzenia doszło tydzień temu, w jednej z sanockich dyskotek. Jednym z podejrzanych jest syn prokuratora z Sanoka. Dlatego sprawę odesłano do innej prokuratury.

Do dziś przesłuchano tylko dwóch podejrzanych. Mimo, że postawiono im zarzut dokonania gwałtu, nie zostali tymczasowo aresztowani. Prokurator rejonowy z Brzozowa, Zbigniew Pankowski wyjaśniał, że zgromadzone podczas śledztwa dowody były niewystarczające aby mężczyzn aresztować na trzy miesiące. Wśród przesłuchiwanych nie było syna prokuratora, ponieważ w trakcie śledztwa prokurator z Brzozowa przekazał sprawę do Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, a ta dalej – do Przemyśla. Powód tej wędrówki akt jest prozaiczny: skoro jednym z podejrzanych jest syn prokuratora z okręgu krośnieńskiego, sprawa nie może być prowadzona na jej terenie. Chodzi o uniknięcie niepotrzebnych podejrzeń o stronniczość. Czy zarzuty zostaną postawione całej czwórce, przekonamy się najwcześniej za tydzień.

16:00