Poseł AWS Czesław Bielecki musi przeprosić za swoją zeszłotygodniową wypowiedź, że Paweł Piskorski "kieruje mafią w Warszawie". Sprawa była raczej przesądzona ponieważ powiedzenie o kimkolwiek, kto nie został skazany prawomocnym wyrokiem, że kieruje mafią jest stwierdzeniem z góry skazanym na porażkę w sądzie.

Dlatego Czesław Bielecki będzie musiał przeprosić Pawła Piskorskiego, choć na razie zapowiada apelację i powtarza: "W Warszawie panuje korupcja". "Sąd zajął się fragmentem, jednym zdaniem, które uznał za obraźliwe. Będę zapewne jeżeli moja apelacja nie była uwzględniona musiał za to zdanie przeprosić. Ale sąd nie odważył się kazać mi przepraszać za zdanie, że Warszawa tonie w korupcji" - powiedział Bielecki. Tyle, że korupcją czy jej brakiem sąd wczoraj w ogóle się nie zajmował bo sprawa dotyczyła stwierdzenia o związkach Piskorskiego z mafią. Zadowolony z wyroku adwokat polityka Platformy mówił, że sprawiedliwości stało się zadość: "Wyrok i uzasadnienie sądu wystarczy za wszystkie komentarze. Został przyjęty nasz wniosek. Mają nastąpić przeprosiny, sprostowanie i to chyba wszystko. Ja osobiście satysfakcji nie czuję chyba, że jako adwokat. Natomiast jako Platforma chcielibyśmy się zająć spokojną, rzeczowa kampanią a nie chodzeniem do sądów". Smoktunowicz dodawał jednak, że jeśli Bielecki czy ktokolwiek inny powtórzy feralne stwierdzenie to trafi przed oblicze wymiaru sprawiedliwości. Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF Konrada Piaseckiego:

foto Archiwum RMF

06:30