Do 7 lat więzienia grozi kierowcy gimbusa z Pisza, z którego w lutym tego roku wypadła 8-letnia dziewczynka. Zginęła na miejscu. Uczennica I klasy wracała autobusem ze szkoły do domu. Podczas jazdy wypadła przez przednie drzwi gimbusa, dostając się pod tylne koła. Kierowca nie jest jedynym oskarżonym w tej sprawie.

Przed sądem stanął także właściciel gimbusa, jego żona oraz diagnosta ze stacji badań pojazdów, który dopuścił autobus do ruchu mimo licznych usterek.

Szoferowi postawiono zarzuty spowodowania wypadku oraz wyłudzenia zasiłku dla bezrobotnych – kierowca pracował „na czarno”.

Autobus nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Uzyskano je dopiero po wypadku. Właścicielom gimbusa prokuratura zarzuca namawianie do wystawienia polisy OC z data wsteczną i używanie jej później jako autentycznej.

Wszyscy oskarżeni będą odpowiadać z wolnej stopy.

Foto: Archiwum RMF

10:50