W poniedziałek łódzka prokuratura oskarży Grzegorza Piotrowskiego o zniesławienie sądów i znieważenie sędziów. Postępowanie wszczęto po doniesieniu resortu sprawiedliwości. Piotrowski, były kapitan SB opuścił wczoraj więzienie, w którym spędził 15 lat za zabójstwo księdza Jerzego Popiełuszki.

Łódzka prokuratura kończy właśnie postępowanie przeciwko byłemu kapitanowi UB. Piotrowski będzie odpowiadał z wolnej stopy, grożą mu dwa lata więzienia. O konkretnych zarzutach mówi prokurator Maria Świetlicka: "Grzegorzowi P. zarzuca się znieważenie sędziów Sądu Apelacyjnego i Okręgowego a także zniesławienie sądu jako instytucji". Grzegorz Piotrowski od wczoraj jest już wolnym człowiekiem. Dokładnie o 5:20 opuścił zakład karny w Opolu. Jak wyjaśnił rzecznik więzienia Ryszard Wójcik właśnie o świcie Piotrowski miał najlepsze połączenie autobusowe z miejscowością, w której mieszka. 51-letni obecnie Piotrowski był szefem swoistego "szwadronu śmierci", złożonego też z jego dwóch podwładnych z czwartego departamentu MSW: Leszka Pękali i Waldemara Chmielewskiego. 19 października 1984 roku porwał kapelana podziemnej Soilidarności. Pobity ksiądz, związany z workiem kamieni u nóg został wrzucony do Zalewu Wiślanego pod Włocławkiem.

foto Archiwum RMF

08:40