Niechlubny rekord pobili małopolscy kierowcy. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin policjanci zatrzymali prawie 120 nietrzeźwych szoferów. Wg policji, weekendowa statystyka będzie dużo wyższa.

Dochodziło do sytuacji wręcz kuriozalnych. Kierowca busa, jadący na trasie Myślenice–Kraków, stracił panowanie nad samochodem i uderzył z znak drogowy. Okazało się, że był kompletnie pijany – miał we krwi prawie 2,5 promila alkoholu. Jednak zadziwiające jest to, że nikt z kilkunastu pasażerów nie interweniował, bądź też nie zauważył, że pojazdem kieruje nietrzeźwy szofer.

Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi wysoka grzywna, a nawet kara więzienia. Wygląda na to, że nie dla wszystkich jest to wystarczający argument.