Pierwszą internetową kawiarnię otwarto w Iraku. Klienci będą mogli bez przeszkód odwiedzać internetowe strony, jednak tylko te, które według rządu w Bagdadzie "nie stanowią pogwałcenia Islamu" i "nie są obrazą dla moralności i etyki".

Mimo ograniczeń otwarcie internetowej kawiarni jest ogromnym krokiem w Iraku, gdzie anteny satelitarne i internetowe modemu są zakazane i gdzie potrzeba specjalnego pozwolenia od władz na podłączenie faksu. Do tej pory z Internetu mogli korzystać wyłącznie członkowie irackiego rządu. Za dostęp do sieci w internetowej kawiarni w Bagdadzie trzeba będzie zapłacić równowartość 1 dolara. To olbrzymia kwota, wziąwszy pod uwagę, że średnia miesięczna pensja nauczyciela w Iraku to... 3 dolary.