Pielęgniarki dają rządowi jeszcze pięć dni. Zapowiadany na dziś

protest, przesunęły na poniedziałek. Wtedy rozpoczną głodówki i

zorganizują marsze milczenia. Nie zamierzają jednak odchodzić od łóżek

pacjentów. Będą protestować, bo nadal twierdzą, że rząd nie wywiązał

się z lipcowego porozumienia. Wiele pielęgniarek nie dostało obiecanych

podwyżek. Nie było też wypłat "trzynastych pensji".

24 września pielęgniarki miały przyłączyć się do manifestacji

OPZZ w Warszawie. Organizatorzy zapowiadali, że będzie to wielka

100 tysięczna demonstracja niezadowolonych. Wczoraj pojawił się

jednak znak zapytania. Zgody na manifestację nie wydały władze

Warszawy, dlaczego - o tym Marcin Firlej

"ZAKAZ_2" czas 37 sek (M. Firlej)