Pięciu policjantów trafiło do szpitala po wypadku radiowozu na krajowej "szóstce" w Pomorskiem. W miejscowości Sycewice policyjny furgon zderzył się z samochodem osobowym, który wyprzedzał ciężarówkę. Funkcjonariusze zabezpieczali przejazd kibiców na ćwierćfinał Euro w Gdańsku.

Jeden z poszkodowanych policjantów - jak poinformował Wojciech Bugiel z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku - ma lekkie obrażenia, dwóch jest w stanie średnim, dwóch w ciężkim. Życie żadnego z nich nie jest zagrożone - zapewnił.

Do wypadku - jak wynika ze wstępnych ustaleń - doszło w piątek około godz. 13. Wówczas to 23-letni kierowca ze Stargardu Szczecińskiego wyprzedzał ciężarówkę. Nie zdążył wrócić na swój pas ruchu. Na szczęście, nie doszło do czołowego zderzenia - osobówka uderzyła w bok radiowozu. Passat wypadł z drogi, radiowóz przewrócił się na bok na krawędzi jezdni. Dwóm osobom jadącym osobowym autem nic się nie stało. Kierujący samochodem 23-latek był trzeźwy.

Droga w miejscu wypadku była zablokowana przez prawie trzy godziny.

Podróżujący volkswagenem, jak się okazało, jechali do Gdańska na ćwierćfinałowy mecz UEFA Euro 2012 Niemcy - Grecja. Po wypadku bilety przekazali innym osobom.

Poszkodowani w zderzeniu samochodów policjanci mieli monitorować wzmożony w związku z meczem ruch na drodze krajowej nr 6 i zabezpieczać stację kolejową w Sycewicach.

Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

W wypadku na A2 rannych zostało 8 policjantów

Pierwszego dnia mistrzostw Europy w piłce doszło do podobnego wypadku z udziałem radiowozów. 8 czerwca na autostradzie A2 na wysokości Wrześni w Wielkopolsce transportowy bus wjechał w kolumnę jadących na sygnale radiowozów; nie ustąpił pierwszeństwa policyjnym autom. Rannych zostało w sumie 13 osób, w tym ośmiu policjantów.

Funkcjonariusze z oddziałów prewencji w Łodzi jechali do Poznania. Mieli zabezpieczać imprezy związane z Euro 2012.