Trwa akcja ratunkowa na miejscu katastrofy budowlanej w Petersburgu, gdzie wczoraj zawaliła się jedna z czterech klatek schodowych 8-piętrowego bloku. Ratownicy poszukują co najmniej czterech osób, które mogą znajdować się pod gruzami.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń ekspertów, do katastrofy doszło w wyniku fatalnie prowadzonego remontu rur wodociągowych. Woda, która zebrała się w wykonanym przez koparkę wykopie, podmyła fundament hotelu robotniczego, który zaczął się przechylać a po 50 minutach się zawalił.

Strażacy twierdzą, że ewakuowali wszystkich, którzy byli w budynku. Jednak nadal nieznany jest los co najmniej trzech mieszkańców, w tym dwójki dzieci oraz pracownicy banku, który mieścił się na parterze.

Według milicji urzędniczka zadzwoniła przez telefon komórkowy do swojego męża i poprosiła o pomoc twierdząc, że jest uwięziona pod gruzami.

09:40