Paweł Adamowicz w sobotę zostanie pochowany w Bazylice Mariackiej – taką informację przekazał proboszcz ks. Ireneusz Bradtke. Pogrzeb będzie organizowany przez miasto Gdańsk przy udziale rodziny prezydenta. Natomiast od jutra od godziny 17:00 przez dobę w Europejskim Centrum Solidarności wystawiona będzie trumna prezydenta Gdańska.

W sobotę w samo południe w Bazylice Mariackiej odbędzie się msza święta pogrzebowa Pawła Adamowicza. Tam też prezydent Gdańska zostanie pochowany.

Natomiast od czwartku gdańszczanie będą mogli pożegnać swojego prezydenta. O godzinie 17:00 na dobę jego trumna zostanie wystawiona w Europejskim Centrum Solidarności. 

Wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz poinformowała, że uroczystości pogrzebowe rozpoczną się już o godzinie 15:00 uroczystą sesją Rady Miasta Gdańska w Dworze Artusa. Będą w niej uczestniczyć radni wszystkich kadencji od 1990 roku.

W piątek o godzinie 17:00 wyruszy pochód, który odprowadzi trumnę prezydenta Pawła Adamowicza ulicami miasta do Bazyliki Mariackiej. W piątek wieczorem zostanie odprawiona msza św. i do północy będzie możliwość pożegnania się z panem prezydentem w Bazylice Mariackiej - powiedziała Dulkiewicz.

Zaznaczyła, że zarówno w piątek, jak i w sobotę - kiedy odbędzie się pogrzeb prezydenta Adamowicza - komunikacja publiczna w Gdańsku będzie bezpłatna. Zaapelowała o korzystanie z niej, by - jak mówiła - nie zablokować centrum miasta podczas uroczystości.

Księga kondolencyjna w ECS będzie wystawiona "tak długo, jak to będzie konieczne". Z kolei w Urzędzie Miejskim w Gdańsku księga kondolencyjna będzie wystawiona do piątku do godziny 20:00.

Dziękuję za wszystkie wyrazy solidarności, dobroci w imieniu przede wszystkim rodziny, ale także moim własnym. Czuję, że testament pana prezydenta, jego słowa wypowiedziane w niedzielę na scenie, one się spełniają już powoli, bo ilość dobroci, którą także sami sobie ukazujecie, ale okazujecie bliskim pana prezydenta, mi, jego współpracownikom - to już się dzieje - mówiła Aleksandra Dulkiewicz.

Pogrzeb Pawła Adamowicza - przebieg uroczystości

Zgodnie z tradycją wielowiekową, która w Gdańsku panowała, przychylając się do prośby rodziny, a także inicjatywy metropolity gdańskiego, a także do wielu głosów, które docierały w tych dniach, pan prezydent Paweł Adamowicz zostanie pochowany w Bazylice Mariackiej - poinformował proboszcz Bazyliki Mariackiej ks. Ireneusz Bradtke.

W sobotę w samo południe w Bazylice Mariackiej odbędzie się msza święta pogrzebowa pod przewodnictwem Metropolity Gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głodzia.

Nie będzie możliwości wejścia do kościoła. Bazylika zostanie ponownie otwarta dopiero na uroczystości pogrzebowe. Natomiast dla wszystkich, którzy będą chcieli pomodlić się w intencji prezydenta Adamowicza w sobotę od godziny 7:00 będzie dostępna Kaplica Królewska.

Na konferencji prasowej poproszono, żeby zamiast kwiatów i zniczy mieszkańcy, którzy przyjdą pożegnać Pawła Adamowicza, wsparli wolontariuszy, którzy - zgodnie z wolą rodziny - będą zbierali środki na dwa cele: hospicjum ks. Dutkiewicza oraz Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Rodzina, jak dodano, prosi także o nieskładanie kondolencji. 


Aleksandra Dulkiewicz dodała, że w Gdańsku ustawione zostaną telebimy, żeby mieszkańcy mogli w ten sposób uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych.

Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek

Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia. Tragiczne wydarzenia rozegrały się w Gdańsku w niedzielny wieczór: w trakcie miejskiego finału tegorocznej edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na scenę wtargnął 27-letni Stefan W. Nożem o długości 14,5 cm kilkukrotnie ugodził prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Samorządowiec był przez kilkanaście minut reanimowany, następnie został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Jego operacja trwała pięć godzin.

Lekarze przez kilkanaście godzin walczyli o życie prezydenta. Niestety nie zdołali go uratować. Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek o godzinie 14:03.

Stefan W. został zatrzymany tuż po zamachu. W poniedziałek usłyszał zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Opracowanie: