Na adres fakty@rmf.fm dostajemy coraz więcej listów opisujących problemy z kupieniem biletów na pociągi z rezerwacją miejsc. Kasjerki albo odmawiają sprzedaży, a później okazuje się, że w wagonach są wolne miejsca, albo sprzedają bilety z miejscówką na pociąg, który jest tak zatłoczony, że trudno do niego wsiąść.

Spółka twierdzi, że nie ma dostępu do systemu rezerwacji miejsc w pociągach przyjeżdżających do nas zza granicy. To właśnie na te składy pasażerowie skarżą się najczęściej.

W takich przypadkach kasjerka powinna zaproponować bilet z miejscówką bez wskazania miejsca. Podróżny sam znajduje sobie miejsce. Jeżeli natomiast zdarzy się tak, że nie znajdziemy żadnego wolnego miejsca, wtedy po otrzymaniu adnotacji od konduktora, że nie było wolnych miejsc w pociągu, możemy iść do kasy i uzyskamy 100-procentowy zwrot kosztów zakupu tej miejscówki - tłumaczy Paweł Nej z Intercity.

Jednym słowem drogi podróżniku, jeśli nie chcesz przepłacać, przeczytaj sobie regulamin, zapoznaj się z taryfą, przestudiuj zasady promocji, poinstruuj kasjerkę, przypilnuj co ci napisała na bilecie i to już wystarczy, by bezstresowo podróżować polską koleją.