Choć poparcie dla SLD według sondaży z dnia na dzień topnieje, to w regionach, gdzie partia cieszyła się największym poparciem w wyborach, dobra passa nadal trwa - tak twierdzą przynajmniej lokalni działacze. Sprawdźmy jak wygląda partyjne życie na prowincji.

W gminie Korsz na Warmii jest aż 40 działaczy SLD i żadnej innej partii. W magistracie Sojusz ma nawet wyznaczony pokój na comiesięczne spotkania, ale jak się okazuje na trudno raczej spotkać zwykłego wyborcę. To sa spotkania wewnątrz partyjne. Zwykle ustalamy tu sprawy gospodarcze i finansowe – tłumaczy Eugeniusz Radke przewodniczący miejsko-gminnego klubu radnych SLD.

Jego zdaniem działalność partyjna to pewnego rodzaju misja: Polikwidowali kluby (..) brak liderów, którzy wyszliby do ludzi i coś powiedzieli to przejęło SLD.

I właściwie na przywództwie rola SLD się kończy, bo choć partia ma miażdżącą przewagę, to i tak miasto, i gmina borykają się z wieloma problemami, takimi jak 6-milionowe zadłużenie czy 25-proc. bezrobocie.

Jak wygląda dzień powszedni działaczy Sojuszu w Pacanowie, posłuchaj w relacji reportera RMF Pawła Świądra.

Foto: Archiwum RMF

17:30