Półtora tysiąca osób padło ofiarą oszustów w łódzkiem. Oszuści założyli biuro pośrednictwa pracy i zamieścili ogłoszenia w kilku gazetach. Mężczyźni oferowali pracę, ale żeby ją dostać, trzeba było wpłacić pewną kwotę. Pracy oczywiście nikt nie dostał.

Oferta brzmiała bardzo poważnie. Na chętnych oczywiście nie musieli długo czekać, zgłosiło się ponad 500 osób. Każdy zainteresowany przyszłą pracą musiał wpłacić 300 złotych. Jak mówi nadkomisarz Witold Kozicki z biura prasowego łódzkiej policji, żadna z tych osób pracy nie dostała. Firma była nielegalna, przedsiębiorcy nie postarali się o zezwolenie krajowego prezesa Urzędu Pracy. Oszuści mogli zarobić na nielegalnym procederze 45 tysięcy złotych. Mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.

13:45