Przed sądem w Tomaszowie Mazowieckim stanie czterech celników i czterech właścicieli hurtowni. Oskarża się ich o korupcję i narażenie skarbu państwa na wielomilionowe straty.

Celnikom prokuratura zarzuca, że dali się skorumpować hurtownikom. Tym drugim - że skorumpowali funkcjonariuszy państwowych, po to, by wyłudzić od skarbu państwa nienależny im zwrot podatku VAT za esport tkanin za wschodnią granicę. Akt oskarżenia w tej sprawie łódzka prokuratura skierowała do sądu w Tomaszowie. Celnikom grozi kara do 10 lat więzienia, hurtownikom - do 8.

Wszyscy oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Celnicy zawyżali wartość i ilość eksportowanego towaru, a w zamian dostawali łapówki. W ciągu 8 miesięcy było ich co najmniej osiemnaście, co daje łącznie sumę 26 tysięcy złotych. Prace trzech skorumpowanych celników, jak wyjaśniała prokurator Maria Świetlicka, nadzorował ich szef, kierownik posterunku celnego w Tomaszowie. "Odbierał on pieniądze w zamian za to, że pozostałym trzem oskarżonym celnikom przydzielał odprawy z tych właśnie czterech hurtowni" - mówiła prokurator Świetlicka.

Jest to pierwszy akt oskarżenia w sprawie "Ośmiornicy-Bis". Jej członkowie oszukiwali skarb państwa, wyłudzając zwrot podatku VAT za eksport, który najczęściej odbywał się tylko "na papierze". Straty, jakie poniosło państwo na tym przestępczym procederze, ocenia się na kilkaset milionów złotych.

08:50