Po sześciu latach od tragicznych wydarzeń w kolejce podmiejskiej - zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. W lutym 1996 roku 22-letni student został pobity i wypchnięty z pędzącego pociągu. Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok niższej instancji i skazał czwórkę młodych ludzi na kary od sześciu do ośmiu lat więzienia.

Prokurator domagał się sądzenia ich jak za zabójstwo. Obrońcy chcieli zmniejszenia kar. Zarówno oskarżyciel jak i adwokaci domagali się ponownego rozpatrzenia sprawy. Tymczasem Sąd Apelacyjny podtrzymał poprzedni wyrok. Zdecydował jednocześnie, że dwoje z oskarżonych może opuścić areszt. Anna Adamczyk skazana na 7 lat oraz Maciej Turniak, który odsiedział już 6 lat za kratkami byli kompletnie zaskoczeni i nie wierzyli, że mogą iść do domów. Nie chcieli jednocześnie rozmawiać z dziennikarzami. Niebawem pozostali: Daniel Lewandowski oraz Ireneusz Rosłon także odzyskają wolność, bo mają za sobą odsiadkę ponad połowy kary. Obrońcy zapowiedzieli już wniesienie odpowiednich wniosków w tej sprawie. W sądzie zabrakło dziś rodziców Irka Reglińskiego. Jak mówił ich pełnomocnik na przybycie nie pozwolił im stan zdrowia.

Ostatni wyrok w tej głośnej sprawie zapadł we wrześniu 2000 roku. Sąd Okręgowy w Gdańsku wymierzył wówczas 23-letniemu Danielowi Lewandowskiemu i 25-letniemu Ireneuszowi Rosłonowi kary ośmiu, a 25-letniemu Maciejowi Turniakowi karę sześciu lat więzienia. Za podżeganie do bójki, której skutkiem była śmierć Ireneusza Reglińskiego, 23-letnia Anna Adamczyk została wtedy skazana na

siedem lat więzienia. Według sądu, trzej mężczyźni odpowiadają też za śmierć swojego kolegi Roberta O., który razem z Reglińskim wypadł z jadącego pociągu. W ostatnim słowie czwórka oskarżonych zgodnie prosiła o sprawiedliwy wyrok, a Adamczyk dodała, że nadal żałuje tego, co się stało pięć lat temu. Według gdańskiego SA, oskarżonym nie można jednak udowodnić, że zaatakowali Reglińskiego z bezpośrednim zamiarem zabicia. Mimo tego, że jak zeznawał jeden ze świadków, Adamczyk miała powiedzieć w kolejce do swoich kompanów, iż Reglińskiego należy "wyrzucić z pociągu". "Ale od tego stwierdzenia, że podżegała ona do zabójstwa, a pozostali sprawcy byli wykonawcami, droga jest bardzo daleka" - uważa sąd.

Pierwszy wyrok w sprawie śmierci Reglińskiego zapadł już w 1997 roku. Sąd skazał wówczas Ireneusza Rosłona i Daniela Lewandowskiego na kary po 11 lat więzienia, Annę Adamczyk na 10 lat, a Macieja Turniaka na dziewięć lat więzienia. Sąd Apelacyjny uchylił jednak wyrok sądu niższej instancji i w styczniu 1999 r. proces został wznowiony. Chuligański wybryk, w którym śmierć poniósł Regliński, miał miejsce nad ranem 11 lutego 1996 r. Tego dnia czwórka skazanych wracała z dyskoteki kolejką SKM ze stacji Gdańsk-Żabianka do Gdańska Głównego.

Śmierć Reglińskiego zapoczątkowała w Polsce "czarne marsze" przeciwko przemocy.

foto Robert Gusta RMF

22:10