Osiem lat spędzi w więzieniu były policjant za spowodowanie po pijanemu wypadku. Zginęły wtedy dwie osoby, a trzy, zostały ranne.

Rzeszowski sąd podwyższył w ten sposób o dwa lata wyrok Sądu Rejonowego z grudnia ubiegłego roku. Sędziowie uznali, że sąd pierwszej instancji niewłaściwie ocenił stopień szkodliwości przestępstwa, a wyrok, jaki wydał, był "rażąco łagodny".

Do tragedii doszło w lipcu ubiegłego roku. Policjant pędził z dużą prędkością w kierunku Krakowa. W miejscach niedozwolonych wyprzedzał inne samochody. W jednej z miejscowości zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z innymi pojazdem. Na miejscu zginęła 42-letnia kobieta i jej teść. Według świadków, sprawca wypadku próbował uciekać. Trzy godziny po wypadku policjant miał we krwi dwa promile alkoholu.

Stop dla pijanych kierowców powiedzieli dziś posłowie - Sejm zaostrzył kary za jazdę po pijanemu. Teraz za to można nawet dożywotnio stracić prawo jazdy. Stanie się tak, gdy w wypadku ktoś zginie lub odniesie trwały uszczerbek na zdrowiu, a kierowca będzie pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub ucieknie z miejsca wypadku.

Wiadomości RMF FM 18:45