Dwie osoby nie żyją, a dwanaście zostało rannych. To tragiczny bilans orkanu Ksawery, który szalał nad Polską. W województwie wielkopolskim kobietę przygniótł konar drzewa. Zmarła w szpitalu. Z kolei w Ośnie Lubuskim 67-latek prawdopodobnie naprawiał uszkodzony dach. Został zdmuchnięty przez wichurę. Do wczoraj do godziny 23 strażacy interweniowali ponad 6 tysięcy trzysta razy. To dane Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z godziny 4.00. W całym kraju prądu nie ma ponad 840 tysięcy gospodarstw. Z powodu braku prądu, albo zablokowanych torów, unieruchomionych zostało sto pociągów pasażerskich na terenie sześciu województw. Część ze składów w nocy, albo nad ranem ruszyła w trasę. Skutki wichury odczuło co najmniej 1400 pasażerów. Na Gorącą Linię RMF FM przez wiele godzin otrzymywaliśmy zgłoszenia o zablokowanych przez drzewa drogach, zerwanych dachach, a także utrudnieniach w kursowaniu komunikacji publicznej. W Niemczech, po uderzeniu orkanu, zginęło co najmniej 7 osób.

Dwie osoby nie żyją, a dwanaście zostało rannych. To tragiczny bilans orkanu Ksawery, który szalał nad Polską. W województwie wielkopolskim kobietę przygniótł konar drzewa. Zmarła w szpitalu. Z kolei w Ośnie Lubuskim 67-latek prawdopodobnie naprawiał uszkodzony dach. Został zdmuchnięty przez wichurę. Do wczoraj do godziny 23 strażacy interweniowali ponad 6 tysięcy trzysta razy. To dane Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z godziny 4.00. W całym kraju prądu nie ma ponad 840 tysięcy gospodarstw. 
Z powodu braku prądu, albo zablokowanych torów, unieruchomionych zostało sto pociągów pasażerskich na terenie sześciu województw. Część ze składów w nocy, albo nad ranem ruszyła w trasę. Skutki wichury odczuło co najmniej 1400 pasażerów. 
Na Gorącą Linię RMF FM przez wiele godzin otrzymywaliśmy zgłoszenia o zablokowanych przez drzewa drogach, zerwanych dachach, a także utrudnieniach w kursowaniu komunikacji publicznej. W Niemczech, po uderzeniu orkanu, zginęło co najmniej 7 osób.
Złamane drzewo na ulicy we Wrocławiu /Aleksander Koźmiński /PAP

Co najmniej 7 osób zginęło w Niemczech

Jak donosił dziennikarz RMF FM Adam Górczewski, w przygranicznej Brandenburgii z powodu silnego wiatru zginęły dwie osoby. Jedna po przebiciu przez gałąź przedniej szyby samochodu, druga w aucie przygniecionym przez drzewo.

Wcześniej w Hamburgu, również w swoim aucie, zginęła kobieta, a w Meklemburgii zmarł kierowca ciężarówki. W obu przypadkach na samochody przewróciły się drzewa.

Przez wichury na kilka godzin został wstrzymany ruch pociągów w północnych Niemczech. Straż radziła unikać otwartych przestrzeni.

Zablokowane drogi, zerwane dachy, tysiące gospodarstw bez prądu

Ponad 1100 zgłoszeń otrzymali wieczorem strażacy z województwa lubuskiego - ta liczba wciąż rośnie. W tym regionie zginął 67-letni mężczyzna, który wszedł na dach i został z niego zdmuchnięty. Okoliczności wypadku są wyjaśniane pod nadzorem prokuratora.

W Wężyskach koło Krosna Odrzańskiego przewróciła się ściana budynku. Przygnieciona nią kobieta została zabrana do szpitala. W Zielonej Górze drzewo upadło na samochód nauki jazdy - kursantka i instruktor trafili do szpitala.

Ciężko ranna została także ponad 50-letnia kobieta w Ostrowie Wielkopolskim, na którą powaliło się drzewo. Zmarła w szpitalu.

Do poważnego zdarzenia doszło też w miejscowości Małachowo w powiecie śremskim. Tam z powodu uszkodzenia budynku mieszkalnego ewakuowano sześć osób, w tym troje dzieci.

W Zielonej Górze usunięcie awarii będzie trudne, bo uszkodzona jest główna magistrala. Dlatego strażacy uruchomili wszystkie dostępne agregaty, by pomóc szczególnie tym, których życie jest zagrożone, np. osób wymagających dializy.

Zachodniopomorskie: Najwięcej interwencji w południowej części województwa

W Suchaniu koło Stargardu w Zachodniopomorskiem potężny podmuch wiatru zerwał dach z domu. W regionie strażacy ponad 400 razy byli wzywani do usuwania skutków wichury.

Nasza szczecińska reporterka Aneta Łuczkowska donosi, że wiatr połamał drzewa, a towarzyszący mu ulewny deszcz spowodował lokalne podtopienia.

Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w południowej części województwa zachodniopomorskiego, m.in. w rejonie Szczecina, Gryfina, Stargardu i Choszczna, a także w pasie nadmorskim.

Większość naszych działań dotyczy usuwania powalonych przez wichurę konarów drzew oraz wypompowywania wody w podtopionych piwnicach. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nie ma poszkodowanych. Nikt nie wymaga ewakuacji - poinformował rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Szczecinie Tomasz Kubiak.

Jak dodał "zachodniopomorska straż pożarna zadysponowała przekazanie agregatów prądotwórczych dla szpitala w Zielonej Górze".

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego poinformowało, że zerwane trakcje elektryczne pozbawiły prądu ok. 44,5 tys. odbiorców przede wszystkim zamieszkujących okolice Gryfina i Stargardu.

Dolnośląskie: W Głogowie strażak przygnieciony przez konary

Jak informował z kolei nasz wrocławski dziennikarz Bartłomiej Paulus, w województwie dolnośląskim orkan najmocniej uderzył w Polkowicach, Głogowie, Jeleniej Górze, Legnicy i Lubinie. W Polkowicach na samochód osobowy spadło drzewo, dwie osoby zostały poszkodowane. 

W całym regionie zerwanych jest ponad 20 dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Strażacy otrzymali już ponad tysiąc zgłoszeń.

W Głogowie do szpitala trafił strażak przygnieciony przez konary. Na Śnieżce wiatr wiał z prędkością ponad 200 km/h. 

Z kolei we Wrocławiu późnym wieczorem wiatr wiał z prędkością ok. 100 km/h. Pojawiły się problemy w kursowaniu komunikacji miejskiej.

Zablokowane trasy kolejowe

Z powodu silnej wichury na Dolnym Śląsku zablokowane są niektóre linie kolejowe, m.in. na trasach Trzebnica-Psie Pole, Szklarska Poręba-Harrahov. Zablokowanych jest także kilka dróg - podały służby wojewody dolnośląskiego .

Zablokowana jest m.in. DK-3 w okolicach Nowej Wsi Leg. i DK-35 w okolicach Świdnicy.

Poszkodowani w Śląskiem

W Śląskiem, w wyniku silnego wiatru, poszkodowane zostały dwie osoby. W Cieszynie na samochód, w którym się znajdowały, przewróciło się drzewo.

Wiatr uszkodził tez kilka dachów. W całym województwie strażacy interweniowali około 70 razy.

Małopolskie: Rośnie liczba interwencji

270 interwencji związanych z wichurą podjęli w Małopolsce od początku doby strażacy. Wieczorem ich liczba zaczęła rosnąć.

Najwięcej zdarzeń było w powiatach: krakowskim, tatrzańskim, wadowickim i oświęcimskim. Głównie to usuwanie połamanych gałęzi i powalonych drzew. Mieliśmy także kilka zgłoszeń dotyczących uszkodzonych dachów - powiedział dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

Nie ma informacji, by w wichurach przechodzących nad regionem ktoś ucierpiał.

Według danych przekazanych służbom wojewody przez Tauron bez prądu w całej Małopolsce było wieczorem ok. 28 tys. odbiorców głównie w powiatach krakowskim, wadowicki, oświęcimski, bocheńskim i myślenickim.

Kujawsko-Pomorskie: Bez prądu prawie 4 tys. odbiorców

Silny wiatr pozbawił prądu prawie cztery tysiące odbiorców w woj. kujawsko-pomorskim.

Awarie energetyczne wystąpiły w zachodniej i południowej części województwa, na terenach graniczących z Wielkopolską. Dotknęły odbiorców w powiatach inowrocławskim, mogileńskim i nakielskim.

Dyżurny stanowiska kierowania Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu Mariusz Kwiatkowski poinformował, że strażacy przyjęli 90 zgłoszeń, z czego dwie trzecie po godzinie 21. Najczęściej interweniowano w przypadku połamanych drzew, konarów i gałęzi, które m.in. blokowały drogi. Strażacy byli wzywani też do wypompowywania wody, która zalewała posesje i budynki.

Łódzkie: Ponad 170 tys. odbiorców bez prądu

Do ponad 170 tys. wzrosła w Łódzkiem liczba odbiorców pozbawionych prądu. Do największej liczby awarii doszło w rejonie Bełchatowa i Sieradza. Z kolei w powiatach wieluńskim, sieradzkim, bełchatowskim i wieruszowskim wichura pozrywała lub uszkodziła dachy połamała drzewa i gałęzie.

Na drodze szybkiego ruchu S8 między węzłami Sieradz Południe - Złoczew wiatr przewrócił busa.

W Łódzkiem straż pożarna interweniowała ponad 530 razy.

Największe, porywy wiatru zanotowano w Sulejowie (104 km na godz.); Łodzi (101 km na godz.) i Wieluniu (97 km na godz.)

Świętokrzyskie: 150 interwencji

Ok. 150 interwencji związanych z wichurą podjęli w województwie świętokrzyskim od początku doby strażacy. Najpoważniejsze dotyczą zerwanych dachów oraz uszkodzonych linii energetycznych.

Najwięcej zdarzeń dotyczy połamanych drzew i uszkodzonych linii energetycznych - poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Dyżurny dodał, że najpoważniejsze interwencje strażaków dotyczyły zerwanych dachów w gminach Kluczewsko i Mniów. Odnotowano również kilka uszkodzeń samochodów.

Na pewno nie ma osób poszkodowanych - powiedział dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Dodał, że na ten moment "nie wiadomo, ile osób zostało pozbawionych prądu". Zaznaczył, że sytuacja jest dynamiczna i wciąż spływają kolejne zgłoszenia.

IMGW: Coraz mniej ostrzeżeń

W czwartek wieczorem w trzynastu województwach obowiązywały ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

W nocy ostrzeżenia 2. utrzymano jedynie dla województw śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego i mazowieckiego. Tam mogą wystąpić intensywne opady deszczu oraz silny wiatr.

Dla zachodniej częsci kraju, po przejsciu orkanu, nie wydano żadnych ostrzeżeń.


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.


(ł+ ug)