Szczęściarze rodzą się w ciepłych miesiącach; ci, którzy nie patrzą na świat przez różowe okulary, jesienią i zimą - twierdzi brytyjski psycholog. Naukowiec przeprowadził internetową ankietę wśród 40 tysięcy osób.

Okazało się, że najwięcej optymistów przychodzi na świat na wiosnę i w lecie, a szczególnie w maju. Pesymiści zaczynają dominować wśród urodzonych późną jesienią, a zwłaszcza w październiku.

Zdaniem profesora, jeśli ktoś wierzy, że jest urodzonym optymistą, to stymuluje rozwój szczęśliwych zdarzeń. Myślisz, że nie masz wyboru, bo nie ty decydowałeś, kiedy przyjść na świat? Nieprawda! Brytyjczyk podpowiada - wystarczy patrzeć na świat z bardziej pozytywnym nastawieniem.