Biuro podróży OK Services Travel zgłosiło w urzędzie marszałkowskim w Katowicach wniosek o niewypłacalność. Za granicą jest około 750 turystów, którzy wyjechali na wakacje z tą firmą. Pierwsi z nich powinni jutro wrócić do kraju.

Około 750 klientów bielskiego biura, którzy są na wczasach za granicą (m.in. w Bułgarii, Grecji i Chorwacji) będą musieli skrócić swój wypoczynek. Teraz pozostaje problem ich sprowadzenia do kraju. Gwarancja ubezpieczeniowa firmy to tylko 58 tysięcy złotych. Za te kwotę będzie można wynająć najwyżej trzy autokary. Właściciele biura deklarują, że mają pieniądze na wynajęcie następnych, ale raczej nie uda się ściągnąć wszystkich turystów. Dlatego szef wydziału turystyki urzędu marszałkowskiego zapewnia, że są pieniądze na sprowadzenie reszty klientów do Polski.

Przebywający za granicą turyści na szczęście nie muszą opuszczać hoteli.

Ile osób nie wyjedzie z biurem?

Urzędnicy ustalają już teraz, ile osób nie wyjedzie na wakacje z biurem, chociaż wykupiło wyjazdy. Na stronie urzędu marszałkowskiego będą wszystkie formularze, będą wszelkie informacje. Każdy będzie mógł zgłosić wniosek o odzyskanie tej kwoty. Natomiast zależy to od tego, jaka suma zostanie z gwarancji - mówi szef wydziału turystyki śląskiego urzędu marszałkowskiego Janusz Raczek. Ci, którzy mieli wykupione wycieczki teraz czy we wrześniu, na pewno na wycieczki już nie pojadą - dodaje.

Wkrótce wniosek o upadłość

Na razie został złożony wniosek o niewypłacalność, ale szefowa biura twierdzi, że firma w ciągu dwóch tygodni złoży wniosek o upadłość. Według przekazanej mi informacji, problemy finansowe biura są wynikiem niewystarczającej ilości sprzedanych wycieczek - wyjaśnił prezes śląskiego oddziału Polskiej Izby Turystyki Grzegorz Chmielewski.

OK Services Travel jest członkiem Polskiej Izby Turystyki. Jesienią 2011 roku biuro wpisano do Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych Marszałka Województwa Śląskiego.

(mn)