Odszkodowania za biegunkę domaga się ponad stu austriackich turystów, którzy spędzili urlop w jednym z tureckich hoteli nad brzegiem morza. Mimo że placówka była bardzo luksusowa, tam właśnie dopadły Austriaków problemy z układem trawienia.

Hotel, w którym turyści zatruli się wygląda jak pałac z bajki – tenis w świetle reflektorów, surfing, 3 baseny i 5 restauracji. Już drugiego dnia pobytu w hotelu Austriacy zaczęli biegać tam gdzie „król chodzi piechotą” – niektórzy spędzili tam cały urlop, inni chodzili jeszcze po powrocie do domu. Właściciel hotelu umywa ręce – goście powinni wiedzieć, że w Turcji nie pije się wody z kranu, że nawet zęby powinno się myć wodą mineralną. Goście ripostują, że nikt ich o tym nie poinformował a co więcej mówią, iż widzieli jak pod kranem myto owoce i do drinków dolewano bieżącej wody i dlatego właśnie domagają się odszkodowań. Ich wymagania nie są wysokie – żądają zwrotu kosztów urlopu, czyli po 5 tysięcy szylingów od osoby, która zatruła się w tureckim hotelu.

02:00