Trzy lodołamacze kruszą zator lodowy na Odrze. Nawarstwiony lód miejscami sięga do samego dna.

Zator liczy sobie około 30 kilometrów długości. Napływająca wciąż z górnego biegu rzeki woda nie może swobodnie płynąć dalej. I dlatego właśnie lód po kawałku odcinają, a potem rozkruszają lodołamacze Żbik, Odyniec i Dzik.

Warunki do pracy są sprzyjające, jest dodatnia temperatura i wiatr wiejący z biegiem rzeki. Będziemy się dziś uwijać do wieczora - mówi Paweł Turek kapitan "Odyńca".

Mieszkańcy Widuchowej są spokojni, bo po pierwsze: miejscowość leży na sporym wzniesieniu, a po drugie: po przeciwnej stronie rzeki - po niemieckiej stronie - jest olbrzymi zalewowy polder i od przyjmuje cały nadmiar wody.