Sąd w Łodzi odroczył decyzję o wypuszczeniu bądź pozostawieniu w areszcie byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka. Jego obrońcy wnieśli wniosek o zwolnienie Pęczaka z aresztu ze względu na zły stan zdrowia.

Pęczak – jak przekonują jego pełnomocnicy – cierpi na schorzenia neurologiczne, światłowstręt, może też mieć raka prostaty. Według mecenasa, Pęczak schudł kilkanaście kilogramów. Czy rzeczywiście były poseł jest aż tak chory - zbadają biegli.

Decyzję, czy wypuścić Pęczaka z aresztu, sąd ma podjąć na początku przyszłego miesiąca.

Przypomnijmy. Były łódzki "baron" SLD przebywa w areszcie od listopada ub. roku. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi zarzuca Pęczakowi przyjęcie od lobbysty Marka Dochnala łapówki – mercedesa wartego co najmniej 295 tys. złotych. Ale na tym nie koniec. Prokuratura chce bowiem rozszerzyć i uzupełnić zarzuty.