Dwa tygodnie grozy przeżyli mieszkańcy jednego z fińskich domów.

Popłoch wzbudził metrowej długości wąż. Zwierzę wyszło na spacer

pod koniec lipca i aż do dzis nie było wiadomo, gdzie wędruje.

Węża znalazł hudraulik, który reperował rury trzy pietra niżej. Okazało

się, że gad wałęsał się po toaletach, o czym nikt z lokatorów nie miał

pojęcia.