Paramilitarny obóz "Najemnik" - nadal działa. Tam młodzież uczona jest

jak kopać ludzi i jak rzucać nożem. Kuratorium już dwa razy nakazało

zamknięcie obozu w Ostrowcu,jednak namioty wcale nie zniknęły. O"Najemniku"

zrobiło się głośno, gdy jego uczestnicy porwali kilku harcerzy z

pobliskiego obozowiska. Dzisiaj komendat "Najemnika" składał wyjaśnienia

w prokuraturze. Mówił, że obóz może zamknąć, ale tak się nie stanie, bo

nie chcą tego rodzice wypoczywających tam dzieci. Dodam, że prokuratura

prowadzi już dwa postępowania: w sprawie porwania harcerzy i

niewykonania decyzji kuratorium o zamknięciu placówki.