Seks, miłość, rozwiązłość bogów, władców i śmiertelników. Różne oblicza starożytnego erotyzmu można oglądać na wystawie w Muzeum Sztuki Cykladzkiej w Atenach. W niektórych salach wiszą ostrzeżenia, że zwiedzanie ich niewskazane jest dla młodzieży poniżej 16 lat.

Eksponaty na wystawę "Eros: Od Hezjoda do późnej starożytności" wypożyczyło 45 muzeów z Grecji, Cypru, Włoch i Francji. Ekspozycję podzielono na dziewięć części, odpowiednio do liczby greckich Muz, opiekunek sztuk. Widz może prześledzić, jak zmieniała się w starożytności percepcja Erosa od VIII wieku p.n.e., kiedy widziano w nim potężne bóstwo, po IV wiek n.e., kiedy stracił na znaczeniu, zdegradowany do postaci towarzyszącego Wenus kupidynka.

Wystawa zaczyna się od pokazania narodzin Erosa, jego lat dziecięcych. Stopniowo rośnie lista podbojów dokonywanych przez skrzydlatego Erosa, który swymi strzałami rani i bogów, i ludzi, pośrednio wpływając na historię, jak w przypadku Antoniusza i Kleopatry. Wystawę kończy część poświęcona miłości homoseksualnej, prostytucji i symbolom płodności, które miały ją zapewniać lub tylko bawić.

W niektórych salach wiszą ostrzeżenia, że zwiedzanie ich niewskazane jest dla młodzieży poniżej 16 lat, ale wystawa jako całość otwarta jest dla grup szkolnych i dzieci.