Liczące ponad 10 tys. stron archiwum dotyczące prób uwolnienia polskich oficerów z radzieckich obozów w Ostaszkowie, Charkowie i Starobielsku znaleziono w archiwach niemieckiego MSZ – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Akta, dokumentujące starania polskich rodzin wojskowych, dotyczą od 500 do tysiąca oficerów. Większość rodzin usiłowała uwolnić jeńców, przekonując hitlerowskie MSZ, że mają oni niemieckie pochodzenie. Korespondencję w tej sprawie Rosjanie prowadzili nawet wtedy, gdy z rozkazu Stalina jeńcy zostali już zamordowani.