Dziś wieczorem ruch we włoskim mieście Siena zamiera. Dzieje się tak dwa razy do roku, gdy na centralnym placu miasta odbywa się gonitwa koni. Tradycyjna i nietypowa zarazem, gdyż wszystkie chwyty są dozwolone.

W wyścigu uczestniczą konie i jeźdźcy wystawieni przez poszczególne dzielnice miasta. Zrozumiałe jest więc, że gonitwa pasjonuje każdego mieszkańca Sieny. Wszyscy przez cały rok przygotowują się do wyścigów trenując konie i modląc się w kościołach o zwycięstwo. Pierwszy wyścig odbywa się wieczorem na głównym placu miasta, wypełnionym widzami i kolorowymi flagami dzielnic. Po placu w kształcie elipsy, ścigają się jeźdźcy na nie osiodłanych koniach. Można się przepychać i popędzać konie przeciwnika. Radość zwycięskiej dzielnicy można porównać do radości biedaka, który nagle został milionerem. Po ogłoszeniu wyników w zwycięskiej dzielnicy wszyscy biesiadują aż do białego rana.

19:10