Australijski sąd skazał na trzy lata więzienia 31-letniego mężczyznę, który groził otwarciem drzwi w czasie lotu samolotem. Niesforny pasażer spędzi ten czas zapewne w celi z dobrze zamykaną kratą.

Proces w Perth był bezprecedensowy. Nigdy wcześniej w Australii nie skazano żadnego z pasażerów za same groźby - czyli słowa nie wprowadzone w czyn. Sędziowie uznali jednak, że zachowanie mężczyzny na pokładzie samolotu przekroczyło wszelkie dopuszczalne normy. Oprócz tego, że próbował przewietrzyć wnętrze samolotu w trakcie podróży - to zdołał obrazić niemal wszystkie stewardesy, a w czasie lądowania odmówił zapięcia pasów i wbrew wszelkim regułom bezpieczeństwa zaczął szperać w schowku na bagaż podręczny. Czyżby była to jakaś nowa odmiana lęku wysokości?