Do pięciu lat więzienia grozi ordynatorowi oraz asystentowi ze szpitala w Zgierzu koło Łodzi, których prokuratura oskarża o nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta. Lekarze odpowiedzą przed sądem także za błąd w sztuce lekarskiej.

Prokuratura uważa, że lekarze nie wypełnili swoich podstawowych obowiązków. Pacjentowi, który trafił do szpitala po wypadku drogowym, zalecili przeprowadzenie jedynie podstawowego badania krwi. Nie było więc możliwości wykrycia pęknięcia wątroby i wewnętrznego krwotoku. Mężczyzna zmarł - po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu. Maria Świetlicka, rzecznik prokuratury podkreśla, że w takich przypadkach postępowanie lekarzy określają pewne standardy. Nie stosując ich lekarze popełnili błąd. Obaj wciąż pracują w zgierskim szpitalu i nie przyznają się do winy.

05:50