Niemieckie służby bezpieczeństwa mają dowody na powiązania pomiędzy terrorystami, którzy mieszkali w Niemczech a Osamą bin Ladenem. Należą do nich między innymi rachunki bankowe. Dotychczas udowodniono, że w samolotach, które rozbiły się w USA leciało czterech terrorystów, arabskich studentów. Uczyli się oni między innymi w Hamburgu.

Policja kryminalna zajrzała w dane Urzędu Nadzoru Bankowego. Wykazały one, że ponad 20 osób z Niemiec w tym czterech terrorystów było powiązanych finansowo z 55-letnim Indonezyjczykiem. Ten z kolei jest w ścisłym kontakcie z Osamą bin Ladenem. Ponadto niemiecki wywiad ustalił, że trzy tygodnie przed serią zamachów ludzie saudyjskiego terrorysty kontaktowali się z ponad 30 osobami zamieszanymi w akcję. Do nich należał Mohammed Atta student z Hamburga, który prowadził jeden z porwanych samolotów. Jeszcze przed dwoma tygodniami prokurator generalny twierdził, że porywacze nie mieli nic wspólnego z bin Ladenem. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że Saudyjczyk ma w Niemczech dużą siatkę współpracowników a centralnym miejscem jest Hamburg. Przed kilkoma dniami niemieckie banki zablokowały 214 kont należących do osób powiązanych z terrorystami. Tym samym zamrożono ponad 8 milionów marek.

15:50