Jutro 11 listopada – Święto Niepodległości. Jak je obchodzić: wywieszać flagę, składać kwiaty przed pomnikiem, czy może nie robić nic i iść na zakupy? W Polsce nie istnieje prawo, które by to regulowało.

Takiego prawa nie ma w konstytucji, która stanowi jedynie, że obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczpospolitej. Mowa jest też o strzeżeniu dziedzictwa narodowego i specjalnej opiece, jaką otaczani mają być weterani walki o niepodległość. O obchodzeniu samego święta ani słowa.

Podobnie w Ustawie o Godle, Barwach i Hymnie, bo obecnie flagę wywieszać można nie tylko od święta. Jest jeszcze ceremoniał wojskowy, ale ten technicznie określa jedynie przebieg rocznicowych capstrzyków i apeli.

Wytycznych, jak święto obchodzić nie ma nawet w przedwojennym Kodeksie Honorowym, bo ten z kolei określa stosunki między obywatelami, a nie między obywatelem, a państwem. Wyjątek stanowią regulaminy szkolne, ale akademie odbywają się w przeddzień święta.

Nakazów więc brak, ale w gruncie rzeczy to chyba dobrze, bo taka nasza narodowa uroda, że lubimy działać wbrew. Poza tym, po narzucanych świętach podczas zaborów, okupacji i w PRL, spontanicznego obchodzenia, gdzie indziej niż w sklepach, musimy się chyba dopiero nauczyć.