Kilkadziesiąt osób zostało rannych w kalifornijskim Disneylandzie. Przyczyną tragedii było wielkie, kilkudziesięcioletnie drzewo, które przewróciło się wczoraj w kalifornijskim parku rozrywki w miejscowości Anaheim.

Piętnaście osób odwieziono do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nie wiadomo jeszcze dlaczego potężne drzewo runęło. Na razie przypuszcza się, że stare drzewo nadwerężyły silne wiatry, wiejące poprzedniego dnia. Obecnie sprawdzane są wszystkie większe drzewa w parku. Część Disneylandu między sekcjami "Pogranicze" i "Rzeki Ameryki" zamknięto dla gości.

17:40