Nikt nie zrobił dla tenisa stołowego tyle, co Andrzej Grubba – wspomina zmarłego dziś wielkiego polskiego tenisistę stołowego, Leszek Kucharski. Andrzej Grubba od lat zmagał się z chorobą nowotworową. Miał 47 lat.

Była to osoba, która tuszyła ping-pong do przodu. To był fighter – mówi Leszek Kucharski. Tenis stołowy i polski sport stracił wielkiego człowieka – dodaje Sylwester Małecki, dyrektor centrum szkolenia polskiego związku tenisa stołowego. To absolutny wzór sportowca; oddany dyscyplinie.

Miałem nadzieję, że wygra z rakiem – mówi Lucjan Błaszyk, który grał w parze z Grubbą. To dla mnie ogromny szok:

Andrzej Grubba to najbardziej utytułowany polski tenisista stołowy. W swojej karierze 36 razy zdobył tytuł mistrza Polski, był 3-krotnym brązowym medalistą mistrzostw świata (1989 - w grze pojedynczej, 1985 - w turnieju drużynowym, 1987 - w deblu z Leszkiem Kucharskim). Trzy razy występował na igrzyskach olimpijskich.

W 1988 roku zdobył Puchar Świata (dwa razy znalazł się finale) 11 razy był medalistą mistrzostw Europy (4 medale srebrne i 7 brązowych).

Od połowy lat 80. Andrzej Grubba mieszkał w Niemczech. Najpierw występował w niemieckim klubie TTC Grenzau, potem był tam trenerem. Wspomnień o Andrzeju Grubbie wysłuchał korespondent RMF Tomasz Lejman:

Po zakończeniu kariery sportowej pełnił funkcję dyrektora sportowego Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Był także członkiem władz międzynarodowej federacji tenisa stołowego.