Bywają różne prezenty od Mikołaja, ale ten, który dziś rano otrzymał mieszkaniec Rybnika na Śląsku przejdzie chyba do historii mikołajowych prezentów. Był to jego samochód, skradziony kilka dni wcześniej.

Za wycieraczką Fiata była kartka z podziękowaniem i informacją, że założone opony zimowe są rekompensatą za użyczenie samochodu. Podpis nie pozostawiał złudzeń… Święty Mikołaj.

Mikołaj nie był jednak taki święty, bo z samochodu zniknął radioodtwarzacz, antena i letnie opony. Zepsuty był też zamek bagażnika. Właściciel auta cieszy się jednak z podarunku. W telefonicznej rozmowie wyznał naszemu reporterowi, że takiego prezentu się nie spodziewał i mimo wszystko w świętego Mikołaja nie wierzy. Śląscy policjanci też nie wierzą, bo nadal szukać będą sprawcy kradzieży...