Nie trafi do aresztu żołnierz, który przedwczoraj niegroźnie
postrzelił 4 osoby w Górze, koło Wrocławia. Wojskowy Sąd Garnizonowy
we Wrocławiu uznał, że prokuratura nie miała podstaw by postawić
żołnierzowi zarzut czterokrotnego usiłowania zabójstwa.
Grzegorz C., młodszy chorąży z jednostki marynarki wojennej na Helu
twierdzi, że zaatakowało go 7 osób i działał w obronie koniecznej.
Mówi, że najpierw strzelał w powietrze, a później w ziemię.
Prokurator Ryszard Szmajdziński zapowiada, że najprawdopodobniej
złoży zażalenie na decyzję sądu. Najpierw chce jednak uzpełnić materiał
dowodowy. Według prokuratury Hrzegorz C., miał pozwolenie na broń, nie
powinien był jej brać ze sobą na imprezę w lokalu. Postrzeleni zeznali,
że żołnierz zaatakował ich pierwszy.