9 himalaistów zginęło, a 6 zaginęło wskutek zejścia lawiny na mierzącym 8 156 m n.p.m. masywie Manaslu w północnym Nepalu. Polacy bezpiecznie dotarli do bazy.

Służby udzielają na razie bardzo szczątkowych informacji. Wiadomo, że 13 himalaistom udało się przeżyć zejście lawiny. Ogłoszono też, że wśród zaginionych są Niemcy, Francuzi i Nepalczycy.

Około 25 himalaistów, którzy wyszli na zdobycie szczytu Manaslu, zostało ściągniętych przez lawinę. Obecnie odnaleziono 13 żywych osób, z czego pięć przetransportowano już samolotem do Katmandu - poinformował przedstawiciel nepalskiej policji. Ośmiu ocalałych wciąż znajduje się w bazie. Złe warunki pogodowe uniemożliwiają śmigłowcom ratunkowym dalsze poszukiwania.

Polscy alpiniści mieli szczęście

Zejście lawiny na Manaslu minęło dwie polskie grupy
- poinformował Jerzy Natkański z Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki. Obecnie na Manaslu (Góra Ducha) działają dwie polskie wyprawy pod kierunkiem Jacka Jawienia z Tychów i Zbigniewa Bąka z Warszawy. Nawiązałem kontakt z Jackiem Jawieniem, który przekazał, że wszyscy Polacy dotarli bezpiecznie do bazy na 4800 m przed zejściem lawiny - powiedział dyrektor fundacji. Jak poinformowała agencja AFP, lawina zaczęła schodzić w momencie, gdy grupa wspinaczy była blisko wierzchołka. Z kolei Associated Press sprecyzowała, że zeszła ona na wysokości 7000 metrów, kiedy alpiniści szykowali się do ataku szczytowego.

W tym roku Natkański był kierownikiem wyprawy Polskiego Związku Alpinizmu na "Górę Ducha". W połowie maja, po miesięcznych, obfitych opadach śniegu, bardzo trudne warunki zmusiły uczestników ekspedycji do odwrotu. Manaslu to ósmy pod względem wysokości szczyt Ziemi i jeden z najpóźniej zbadanych ośmiotysięczników. Został zdobyty przez Japończyków 9 maja 1956 roku, po dwóch wcześniejszych nieudanych próbach (w 1953 i 1954 roku) i rekonesansie w 1952 roku. Kolejne wyprawy potwierdzały opinie o nadzwyczajnych trudnościach i niebezpieczeństwach, jakie czyhają na alpinistów na tej górze. Pierwszego polskiego wejścia, i to zimowego, dokonali 12 stycznia 1984 roku Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski.